Środa 22.09.2021 zaległy mecz pierwszej kolejki Łódzkiej A-klasy gr.II
pomiędzy LZS Justynów-LKS Gałkówek czyli klasyk “DERBY O LAS”. Przyjeżdżamy
na stadion im.Andrzeja Lasoty na godzinę przed meczem .Cała drużyna mocno
naładowana i przygotowana do tego jakże prestiżowego spotkania .Kadra 18
zawodników wychodzi na rozgrzewkę 16.05 . Pierwszy skład który desygnował do
gry Trener Tomasz Ścibiorek :
Stchecki-Fic,Kryczka,Janczak,Adamczyk-Rakowski,Biernacki,Kaźmierczak,Karpiński,Brdoń-Szczepaniak
Rezerwowi:Brzeziński,Lorim,Reczulski,Dominiak,Waleski,Michałkiewicz,Gliszczyński
Godzina 16.45 zaczynamy!!!Początek gry wyrównany, Justynów buduje akcje od
tyłu rozgrywa piłkę głównie na swojej połowie ale nic z tego nie wynika.
Skoncentrowana drużyna LKS-u nie daje pograć ofensywnym zawodnikom LZS-u,
wszystkie próby ataku bramki gości są kasowane przez defensorów Gałkówka. W
11min.pięknym podaniem popisuje się Dawid Adamczyk, precyzyjnie zagrana piłka i
Kamilowi Karpińskiemu nie zostaje nic innego jak pokonać swojego byłego kolegę
z drużyny mamy wynik 0:1.Mija 5 min. i mamy 0:2 ,Kuba Rakowski wkręca w trawę
obrońcę gospodarzy i strzałem w długi róg nie daje szans bramkarzowi Justynowa.
Na stadionie konsternacja ….Mecz nabiera tempa, podopieczni trenera
Buchowicza próbują atakować jednak obrona gości nadal spisuje się bez zarzutu,
dwa ładne strzały broni Adrian Stachecki. W odpowiedzi kolejny rajd Rakosia i
piłka ląduje na słupku bramki Pawła Worotnickiego. Kiedy wydawało się, że tak
zakończy się pierwsza połowa, piłkę przejmuje Mateusz Kryczka i w swoim stylu
zagrywa krosową piłkę do Kuby Szczepaniaka, którego próbuje uprzedzić bramkarz
jednak niefortunnie przewraca się przed interwencją i Szczepek z bliskiej
odległości dobija gospodarzy , do przerwy 0:3 czy ktoś się tego spodziewał ?
Po przerwie goście nadal skupieni i zdeterminowani nie dają pograć
gospodarzom. Justynów stara się konstruować akcje jednak nadal nic z tego nie
wynika. W 58min.sędzia dyktuje karnego dla LZS-u (czy słusznie, raczej
pomyłka), jedenastkę na bramkę zamienia Bargiel, mamy 1:3.Kolejne minuty to
głownie walka w środku pola, Adrian Fic wyłącza z gry Mateusza Stąporskiego
(najbogatsze CV w lidze )nie dając mu nawet oddychać. Kolejne minuty i gwóźdź
który okazał się ciosem nokautującym, Szczepek jak rasowy napastnik wyprzedził w
polu karnym obrońców Justynowa i strzałem nie do obrony po raz drugi pokonał
bramkarza. Po tym golu zeszło do końca powietrze z gospodarzy, którzy nie byli
w stanie się już podnieść. Końcówka meczu to już całkowita dominacja Gałkówka,
strzał w poprzeczkę Rakosia, sytuacje Dawida Adamczyka czy Karola Reczulskiego
mogły jeszcze podwyższyć ten i tak już wysoki wynik. W 85min. doszło do ostrej
przepychanki między zawodnikami, po groźnym faulu na Wojtku Biernackim po
którym drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną otrzymał Wejman i za
dyskusję z sędzią Paweł Worotnicki z zespołu Justynowa oraz Kamil Karpinski z
Gałkówka. Sędzia nie radził sobie kompletnie z zaistniałą sytuacją. Po
doliczonych 8min. spotkanie dobiegło końca.
Był to bardzo emocjonujący mecz godny spotkania derbowego w którym zespołem
lepszym był zdecydowanie LKS Gałkówek. BRAWO, drużyna BRAWO trenerzy i
oczywiście BRAWO kibice którzy liczną grupą przybyli aby wspierać swój zespół. Zasłużone
3pkt. jadą do Gałkówka !!!!LAS przez pół roku pod panowaniem LKS-u.