Sezon który właśnie przeszedł do historii był sezonem pełnym ciekawych spotkań jak i również kilku meczy o których nie chce się pamiętać. Rundę jesienną zaczęliśmy z opóźnieniem, gdyż w pierwszej kolejce mieliśmy zagrać derbowy pojedynek z LZS Justynów jednak na prośbę przeciwnika spotkanie zostało przełożone na połowę września. W drugiej kolejce mieliśmy pauzę, więc do rywalizacji ligowej włączyliśmy się od trzeciej kolejki. Niepewni na co stać drużynę pojechaliśmy do beniaminka z Popowa, spotkanie łatwo wygrywamy 4:0 (Karpiński x3,Szczepaniak x1).W następnym meczu gościmy u siebie zespół Iskry Głowno, trener w tym spotkaniu daje pograć zawodnikom którzy zagrali krótko w Popowie, do przerwy utrzymuje się wynik 0:0, w drugiej połowie do gry do gry wracają podstawowi zawodnicy i od razu widać lepszą jakość oraz skuteczność. Mecz kończy się wynikiem 3:0(Rakowski x2, Kaźmierczak x1). W kolejnym spotkaniu mimo świetnego początku i dwóch bramkach Kuby Szczepaniaka przegrywamy na wyjeździe z Czarnymi Smardzew 5:2.Następnie rozgrywamy zaległy mecz w Justynowie z faworytem rozgrywek. Spotkanie wzbudza bardzo duże zainteresowanie widzów, którzy byli światkami bardzo ciekawego meczu. Ku zaskoczeniu gospodarzy do przerwy to nasz zespół gra w piłkę i po trzech golach prowadzimy 3:0(Karpiński,Rakowski,Szczepaniak).W drugiej połowie LZS dąży do odrobienia strat lecz solidna defensywa Gałkówka doskonale sobie radzi z atakami gospodarzy, co prawda strzelają bramkę po wątpliwym karnym lecz w odpowiedzi Szczepan trafia na 4:1 i zasłużenie wygrywamy „derby o las”. Był do w naszym wykonaniu świetny mecz. W 6 kolejce przyszedł blamaż z zespołem Kalonki, przegrana 2:5 chluby nie przynosi tym bardziej, że goście nie grali nic szczególnego, a jednak Jacek Jakubowski potrafił nas sprowadzić na ziemię strzelając nam cztery bramki. Dodatkowo w tym meczu tracimy do końca rundy Kubę Rakowskiego po jednym z fauli zawodników z Kalonki. W następnym meczu jedziemy do Zgierza i w mocno okrojonym składzie wywozimy 3 pkt. wygrywając 2:1(Karpiński x2).Następnie po przeciętnym spotkaniu u siebie z Victorią wygrywamy 1:0(Michałkiewicz).Dziewiąta kolejka przynosi nam wyjazdową przegraną w Dmosinem 0:3 oraz stratę kolejnego ważnego zawodnika, kontuzji doznaje nasz kapitan Przemek Kaźmierczak (zerwanie wiązadła krzyżowego i długa przerwa).Do kolejnego spotkania przystępujemy w sporym osłabieniu, a przeciwnikiem nie byle kto bo zespół KKS Koluszki. Mecz wyrównany ale o tą jedną bramkę lepsza KKS-a. No cóż szkoda bo swoje sytuacje też mieliśmy. Kibice obejrzeli kolejny fajny i ciekawy mecz jak na poziom A-klasy. Do Andrzejowa jedziemy po 3pkt. i tak też się dzieje, 2:0(Karpiński,Brzeziński).W dwunastej kolejce pewnie pokonujemy po bardzo dobrym meczu Zjednoczonych Stryków 5:1(Adamczyk,Szczepaniak x2,Brzeziński,Karpiński). W spotkaniu cała drużyna grała na naprawdę dobrym poziomie. W ostatniej kolejce jedziemy do Swędowa, na mecz z Huraganem jedziemy w jedenastu, choroby i kontuzje pokazują jak ważna jest szeroka kadra. Niestety na specyficznym boisku przegrywamy gładko 2:6(Maślanko,Szczepaniak). Runda jesienna dobiegła końca po kilku dobrych meczach niestety młodej drużynie przytrafiają się też te słabsze. Zajmujemy 6 miejsce ze stratą pięciu pkt. do LZS Justynów.
Do wiosennej rundy zaczęliśmy przygotowania od 15 stycznia. Na treningach była pełna mobilizacja oraz duża frekwencja. Rozegraliśmy też klika sparingów (Start Brzeziny, SAP Andrespolia, Jutrzenka Bychlew, Pionier Baby).Trzeba wspomnieć, że wprowadziliśmy również treningi motoryczne które prowadził trener Mateusz Chachuła co zaowocowało brakiem poważnych kontuzji podczas całej rundy. Przeprowadziliśmy także kilka transferów przed startem wiosny(Łukasz Modranka, Łukasz Płeska, Darek Mizera, Piotrek Gajewski, Bartek Pabisiak, Mariusz Choroszyński, Arek Małagowski oraz powracający do gry po kontuzji Kuba Sapiński).Odszedł niestety od nas wypożyczony bramkarz Adrian Stachecki (powrót do KKS Koluszki).
Runda wiosenna zaczęła się ponownie z mocnym opóźnieniem bo dopiero od czwartej kolejki gdzie w Strykowie zremisowaliśmy z Iskrą Głowno 3:3(Rakowski,Karpiński,Modranka), jednak w zespole przeciwnika wystąpił zawodnik nieuprawniony do gry, który powinien pauzować za kartki. Wynik został zweryfikowany na walkower 3:0 dla nas. W następnym tygodniu podejmowaliśmy u siebie zespół Czarnych Smardzew i po ciekawym meczu wygrywamy 3:0 po trzech bramkach Łukasza Modranki. Kolejnym przeciwnikiem był zespół Kalonki, który od początku rundy borykał się ze sporymi problemami. Mecz gładko wygrywamy 6:1(Karpiński,Kotlicki x2,Modranka,Mizera,Choroszyński). Krótka przerwa i w tygodniu przyszło nam zagrać mecz zaległy z LZS Justynów. Pełne trybuny, telewizja, nowy zegar …w tym meczu było po prostu wszystko. Emocje zaczęły się od 1min. ,mocno naładowany zespół gości raz po raz nękał naszą bramkę i po 4 min. prowadził już 2:0 …..szok w naszych szeregach. Ale około 30 min. przyszło przebudzenie i całkowity zwrot akcji. Zawodnik LZS za zagranie ręką wylatuje z boiska i do tego karny . Zaczynamy się nakręcać i z minuty na minutę gramy coraz lepiej. Do przerwy 2:1 dla Justynowa. Druga połowa to walka na całego przy sztucznym oświetleniu. Grając w przewadze doprowadzamy do wyrównania, a następnie dokładamy jeszcze dwie bramki. Koniec i wygrywamy 4:2(Kotlicki,Karpiński,Modranka x2). Na takie spotkania się czeka, to było to. Po meczu świętujemy w pizzeri u Maćka!!! Po tym świetnym meczu derbowym, przyszedł gorszy okres, remis u siebie z Borutą 1:1(gol stracony w 93min.),potem kolejny remis w Łodzi z Victorią 3:3(Szczepaniak,Modranka,Karpiński) czy przegrana mimo prowadzenia 2:1 z Błękitnymi Dmosin u siebie 2:3(Modranka x2). Na następne spotkanie wybraliśmy się do Koluszek gdzie po wyrównanym meczu przy pełnych trybunach niestety przegrywamy ponownie z KKS 0:1. Ostro grający gospodarze(7 złótych,1 czerwona) dowieźli jedno bramkowe prowadzenie do końca meczu. W następnej kolejce podejmujemy u siebie Polonię Andrzejów pewnie wygrywając 4:1(Szczepaniak, Modranka,Biernacki,Karpiński). Kiedy już myślimy o zakończeniu rundy przytrafiają się kolejne dwie duże wtopy, najpierw w Strykowie przegrywamy ze Zjednoczonymi 2:1(Modranka) oraz w zaległym meczu u siebie dajemy się ograć broniącemu się przed spadkiem Sokołowi Popów 2:3(Modranka x2). Takie mecze nie powinny się przytrafiać, ale jak to mówią to jest piłka. W ostatnim meczu tego sezonu gościmy nieobliczalny zespół Huraganu Swędów. Przez długi czas utrzymuje się wynik bezbramkowy, jednak w 75min. swoją 15 bramkę w tej rundzie strzela Łukasz Modranka zapewniając nam 3 pkt. na zakończenie rozgrywek.
Sezon zgodnie uznajemy za udany, pierwszy raz od 10-ciu lat zdobywamy 41pkt. plasując się na 7 miejscu w lidze. Do miejsca trzeciego brakuje nam zaledwie 3pkt..Strzelamy 57 bramek tracąc przy tym 40 goli. Widać w drużynie duży progres w grze lecz brakuje niezbędnego doświadczenia. Jako drugi najmłodszy zespół w lidze potrafimy grać jak równy z równym z najlepszymi co na przyszłość dobrze prognozuje. Młody skład oraz powrót po kontuzji doświadczonych Przemka Kaźmierczaka czy Kuby Sapińskiego jak również planowane wzmocnienia napawają optymizmem przed nowym sezonem. Tak więc po wakacyjnej przerwie wracamy do rywalizacji i walczymy jak zawsze o jak najwyższe miejsce w tabeli w sezonie 2022/23.
MK