W zaległym meczu 14-tej kolejki Łódzkiej Keeza A-klasy gr.II spotkały się dwie drużyny sąsiadujące w tabeli LKS Głakówek(2) i Amii Nowosolna(3). Na jesień po bardzo ciekawym i pełnym zwrotów akcji górą była drużyna trenera Adama Koralewskiego która wygrała 7:5(2:4). Sam wynik poprzedniego spotkania zwiastował ciekawy pojedynek w czwartkowy wieczór i tak też było.
Spotkanie zaczęło się od ataków obu drużyn jednak to nasza drużyna prezentowała się lepiej, grała dojrzalszy futbol co przyniosło efekt w 7min. kiedy przechwytem popisał się Janek Dłabich, wypuścił w uliczkę Łukasza Modrankę ten niestety przegrał sytuację sam na sam z bramkarzem, ale nie odpuścił dogonił piłkę i wycofał na 10m gdzie Jony dopełnił formalności. W 15min goście mieli chyba najlepszą sytuację do zmiany rezultatu, po ciekawej wymianie podań zawodnik Amii staną oko w oko z naszym bramkarzem jednak Piotrek Fijałkowski pokazał, że na swoim fachu zna się doskonale i wyszedł z pojedynku obronną ręką. Chwilę później gospodarze wyszli ze świetną kontrą, Vito do Szczepka ten prostopadle do Modrana rajd od połowy boiska i mamy 2:0.Następny cios Gałkówek wyprowadził w 27min. z akcją wyszedł Stachu Mucha zagrał na wolne pole Modrana ten znakomicie wygrał pojedynek z obrońcą i nie dał szans bramkarzowi gości. Kilka minut później świetna akcja Irka Samca, który w tym meczu pełnił rolę kapitana, wyprzedził zawodnika Amii pociągnął lewą stroną i zagrał wzdłuż bramki, tam świetne ustawiony Jony strzelił na bramkę ale doskonałą paradą popisał się Marcin Stąporek. Na koniec pierwszej połowy kolejna świetna kontra LKS-u, w roli głównej Vitor napędzający kolejną akcję, świetna piłka do Szczepana ten przełożył jednego z obrońców Amii i gol na 4:0. Koniec pierwszej połowy(świetny wynik gra również obiecująca).
Druga odsłona to znowu dojrzała gra w obronie i ciekawe akcje ofensywne. W 56min. dobre wejście w pole karne Stacha i interwencja obrońcy nie pozostaje złudzeń, rzut karny.Pewny strzał Modrana i hattrik skompletowany 5:0.Trener dokonuje zmian, wchodzą kolejno: Gajderowicz,Biernacki,Gajewski,Chłądzyński i Płeska i wszystkie zmiany są naprawdę dobre, nie widać żadnej różnicy w grze, cały czas dyscyplina i dobra gra całej drużyny. Warto odnotować dobrą okazję gości w 70min. w zamieszani pod bramką Fijała zawodnik Amii obija słupek bramki. Kolejny gol padł w 75min. Daniel Chłądzyński świetnie zagrał na wole pole do Natana Gajderowicza, a ten jak pocisk pomknął prawą stroną, obrońca tylko pooglądał plecy naszego zawodnika, doskonałe zagranie na pustaka do Szczepana i mamy 6:0. Kilka minut potem mieliśmy przypadkowy faul w polu karnym naszego obrońcy i jedenastka dla Amii stała się faktem. Do piłki podszedł pomocnik gości i technicznym strzałem podcinką chciał pokonać naszego bramkarza , niestety mało precyzyjny strzał ląduje ponad bramką Fijała. Wynik ustalił zawodnik Amii wbijając sobie samobója w 82min. po doskonałej akcji Piotrka Gajewskiego. Mecz kończy się wynikiem 7:0.
Spotkanie można uznać za udane w naszym wykonaniu choć z różnych powodów nie było kilku zawodników to cała drużyna zasługuje na uznanie i brawa. Teraz przed zawodnikami Mariusza Kurzawy już w niedzielę kolejny trudny pojedynek, naszym rywalem będzie drużyna Naprzód Jamno z którą jesienią przegraliśmy 5:3. Liczymy na udany rewanż.
Serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców na boisko Relaxu w Wiśniowej Górze na godz.18.00.
Razem Możemy Wszystko!!!